środa, 25 listopada 2015

Przystanki czy nośniki reklamowe?

Od kilku miesięcy w Warszawie jest kilka nowych typów przystanków. Właścicielem ich nie jest miasto czy któraś z miejskich instytucji, ale firma reklamowa AMS, należąca do grupy spółki giełdowej Agora SA. Miasto oszczędza pieniądze na inwestycji oraz konserwacji, a firma AMS ma monopol na reklamy na przystankach. Ktoś słusznie zwrócił uwagę, że po wejściu w życie koniecznych skądinąd przepisów o ograniczeniu reklam w przestrzeni publicznej AMS będzie niemal monopolistą. Pytanie, czy miastu nie opłaciłoby się jednak ZARABIAĆ w tej sytuacji na takich reklamach, i jednak nie prywatyzować infrastruktury miejskiej - ciekaw jestem, czy zostały przeprowadzone analizy tego zagadnienia.

Druga sprawa, to wady w konstrukcji niektórych z tych przystanków.

W jednym z ich typów, umieszczonych np. na Puławskiej na Górnym Mokotowie, ławka jest bardzo krótka - ponieważ zasłaniałaby citylighty, znajdujące się na przystanku. Pytanie, czy to ma być przede wszystkim nośnik reklamowy, czy jednak przystanek?... Gdyby ławka była normalnej długości, co najmniej jak we wcześniejszych typach przystanków warszawskich, nie skrócona - ten typ przystanku, ładny także wizualnie, byłby świetnym wzbogaceniem przestrzeni publicznej.

Są jednak liczne przystanki w mniej "reprezentacyjnych" okolicach - czy to świadomy podział? - w których powierzchnia dachu jest zdecydowanie za mała na osłonę licznych pasażerów (metro Służew, ul. Puławska przy Lotników w stronę Piaseczna, tramwaje w stronę centrum, Wałbrzyska, itd.), a poza tym jest coś, co uznałem początkowo za wadę konstrukcyjną - bolce, wystające w kilku miejscach ławki, znacznie ograniczające wolne miejsca. Z ZTM dowiedziałem się, że są to... uchwyty dla starszych, pomagające wstać lub usiąść. Intencja dobra - ale chyba nieoczywista, nie widziałem jeszcze nikogo, kto z tego korzysta - lepszym rozwiązaniem byłyby słupki przy ławce, nieograniczające przestrzeni do siedzenia, i stanowiące oczywistą pomoc nie tylko w dźwignięciu się, ale we wstaniu (wspomniane bolce mają ok. 5 cm wysokości, tak naprawdę nie pomogą we wstawaniu).

Nie wiem, jak to precyzuje umowa, ale sądzę, że - jak w każdej - znajduje się w niej punkt przewidujący reklamacje. A zatem - sądzę, że ZTM, reprezentujący interesy pasażerów, powinien doprowadzić do poprawienia tych przystanków - typ "z bolcami" zmienić na podobny, jak w bardziej reprezentacyjnych miejscach, jednak także poprawiony przez wydłużenie ławek - co jest możliwe, chociaż ograniczy przestrzeń reklamową. Raz jeszcze jednak zapytam: czy to przystanki, czy nośniki reklamowe?

Ciekaw też jestem, czy sprawą zajmowali się radni Rady Warszawy?

Poniżej zamieszczam moją korespondencję z Rzecznikiem ZTM w tej sprawie.




Mój mail z 25 września:
Szanowny Panie,
chciałbym zwrócić uwagę na konieczność poprawy wady konstrukcyjnej jednego z nowych typów przystanków, które znajdują się m.in. na Służewie (Wałbrzyska). Na ławkach wystaje rodzaj "opasek", które zapewne mają wzmacniać konstrukcję. Nie rozumiem, dlaczego one wystają, uniemożliwiając siedzenie na nich, czy w ich bezpośrednim sąsiedztwie. Sprawia to, że na ławce może usiąść znacznie mniej ludzi, niż mogłoby.
Podobnie - zbyt krótkie są ławki na przystankach tramwajowych nowego typu - warto je wydłużyć kosztem jednej z reklam, bo przecież przystanki są przeznaczone dla pasażerów, cel reklamowy jest mniej istotny.
Będę wdzięczny za szybką odpowiedź oraz informację:
1) ile typów przystanków obecnie znajduje się w Warszawie
2) ile typów przystanków jest obecnie montowanych, i jakie są koszty jednego przystanku oraz warunki umowy z firmą AMS.
Informacje chcę zamieścić na blogu.

Odpowiedź Rzecznika ZTM z  29 września:
Szanowny Panie,

Nie ma mowy o żadnej wadzie konstrukcyjnej nowych wiat. Te „bolce” czy też „opaski”, o których Pan pisze występują w wiatach seryjnych stawianych przez AMS w ramach programu „Przystanek Komunikacji Miejskiej”. Nie są to elementy wzmacniające konstrukcję a uchwyty, które ułatwiają siadanie czy wstawanie z ławek osobom starszym. Jeśli chodzi o zbyt krótkie ławki to podjęliśmy, wspólnie z koncesjonariuszem, decyzję o ich wydłużeniu tam gdzie to będzie możliwe. Tam gdzię to będzie niemożliwe postaramy się dostawić dodatkowe ławeczki poza wiatą.

Co do liczby typów przystanków w Warszawie to dokładnie nie jestem w stanie na to pytanie odpowiedzieć gdyż był okres, że w Warszawie były ustawiane zupełnie różne wiaty przy okazji np. różnego rodzaju inwestycji. Natomiast teraz będą 4 podstawowe typy wiat. Podstawowe, czyli takie, których będzie najwięcej. Nie znaczy to, że jedyne. Trzy ustawiane w ramach koncesji: konkursowe, konserwatorskie i seryjne. W sumie 1580. Czwarty, czyli tzw. wiaty z odzysku. Chodzi o ok. 300 sztuk wiat w dobrym stanie technicznym, które zostaną zdemontowane i przeniesione na przystanki pozbawione zadaszeń. W ich miejsce zaś pojawią się wiaty koncesyjne.

Warszawa z nowe wiaty nie płaci ani złotówki. A dzieje się tak dlatego, że firma, która jes ustawia, czyli AMS zarabia na umieszczanych na wiatach reklamach. 


Igor Krajnow
Rzecznik Prasowy
Kierownik Sekcji Komunikacji Medialnej i Społecznej
Dział Funduszy Europejskich i Mediów


Moje pytanie z 11 listopada:

Szanowny Panie,
bardzo dziękuję za wiadomość, troska o starsze osoby jest oczywiście jak najsłuszniejsza, nie widziałem jednak nikogo, kto uzywałby tego wynalazku - lepsze wydają się słupki jak na przystankach tramwajowych na Starym Mokotowie. Te obejmy są raczej większym utrudnieniem niż ułatwieniem - wielka szkoda, że ZTM nie zlecił wcześniejszego montażu kilku wzorów przystanków pilotażowych, aby pasażerowie mogli je przetestować.
Ten nowy typ przystanku wydaje się bardzo nieudany - zastanawiam się, jakie są szanse zmiany tych przystanków na taki typ, jaki jest na przystankach tramwajowych, chociaż z wydłużoną ławką (obecna jest za krótka).
Chciałbym też kolejny raz zasugerować Państwu analizy w związku z dublowaniem się kursów autobusów - być może dobrą zmianą byłby system, który proponuję na blogu - "gonienie" autobusów skutkuje wieloma niebezpiecznymi zdarzeniami, nie mówiąc o "dziurach" między kursami.
Z poważaniem
Łukasz Garbal 

Odpowiedź oczywiście opublikuję.


 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Skomentuj

O blogu i autorze

Blog Służewiec - serwis informacyjno-interwencyjny
© by Łukasz Garbal

Kandydowałem do Rady Dzielnicy Mokotów z Okręgu III (Służew i Służewiec) - lista Inicjatywa Mieszkańców Mokotowa, z poparciem stowarzyszenia "Miasto Jest Nasze".

Nie jestem w Radzie Dzielnicy ani Radzie Miasta, ale samorząd należy do mieszkańców.

Radni wypełniają zadania zlecone przez mieszkańców, nie przez partie.

Chcę tego pilnować.
Służewiec to ludzie, nie biurowce - ludzie, nie partie.

Zapraszam też na równoległe blogi www.sluzewiec.salon24.pl i www.sluzewiec.wordpress.com

Łukasz Garbal