niedziela, 29 maja 2016

Cicha półlikwidacja bazarku na Wałbrzyskiej?...

W piątek dowiedziałem się, że niektórzy z najemców miejsca na bazarku na Wałbrzyskiej (róg Puławskiej) otrzymali z ZDM wymówienia do końca czerwca w związku z tym, że ma tam powstać ścieżka rowerowa.

Przyznam, że nie rozumiem. Ścieżka teoretycznie ma być budowana w roku przyszłym, zdaje się, że nie ma jeszcze zatwierdzonej koncepcji jej budowy - a tu likwiduje się część bazarku, zabierając pracę ludziom, i nie wiem, dla kogo?... Dodam, że robiłem zakupy na bazarku, i jechałem tam właśnie rowerem.

Walka tzw. "miasta" z bazarkami w Warszawie nie jest w interesie mieszkańców. W interesie mieszkańców jest istnienie miejsc, w których można zrobić zakupy u konkretnych osób, do których można mieć zaufanie, sprzedających droższe, ale nieprzemysłowe, niesieciowe produkty... W tym przypadku nie jest to też w interesie cyklistów. Ścieżka rowerowa nie powinna być alternatywą dla bazarku - tam jest spory kawał asfaltu, zresztą nie ma powodu, by akurat przez te trzysta metrów między skrzyżowaniem Puławskiej z Wałbrzyską a Wilanowską ścieżka rowerowa musiała biec dokładnie z obu stron Puławskiej, znacznie przyjemniejsza i logiczniejsza trasa biegnie zachodnią stroną ulicy.

 Pomijając meritum... takie decyzje nie mogą zapadać drogą administracyjną jakiejś komunalnej instytucji - muszą być przedmiotem konsultacji społecznych, nie rzekomych, a prawdziwych. Na bazarku przy Wałbrzyskiej robią zakupy nie tylko mieszkańcy Służewia i Służewca, ale wiele osób "po drodze", a i rowerzystów. ZDM, nie idź tą drogą...

Proszę radnych dzielnicy Mokotów oraz radnych miejskich o interwencję. Ścieżka rowerowa - jak najbardziej potrzebna - nie może być pretekstem do "ciachania" bazarku przy Wałbrzyskiej, jednego z ostatnich miejsc tradycyjnego handlu, miejsca spotkań sąsiadów, czegoś więcej, niż setki sklepów w galerii handlowej.

O sprawie pisałem wcześniej na innym blogu:  http://sluzewiec.salon24.pl/613077,nie-przeciwstawiac-rowerzystow-bazarkom

czwartek, 19 maja 2016

Tragedia może zdarzyć się w każdej chwili - konieczność zmian układu przejść na Nowoursynowskiej przy SP nr 107

Kilkakrotnie pisałem na blogu o złym usytuowaniu przystanku przy Noskowskiego - dobra zmiana jaką jest wprowadzenie sygnalizacji świetlnej została skontrowana dwiema złymi: zmianą lokalizacji przystanków i likwidacją dwóch przejść, w miejsce których powstało tylko jedno.

Co gorzej, zlikwidowano najbardziej wykorzystywane przejście, w miejscu którego ludzie wciąż na masową skalę przechodzą, przebiegają, itp.. (na zdjęciu widać nawet resztki pasów). Wydaje mi się, że przejścia powinny być dla ludzi, nie ludzie dla przejść - i jeśli nie budzi to zastrzeżeń z punktu widzenia bezpieczeństwa, przejścia trzeba wyznaczać właśnie tam, którędy ludzie chcą przechodzić, a nie inaczej.

Innymi słowy - przywrócić stary układ przystanków, a na jednym z  dwóch wcześniejszych przejść zamontować światła.

ZDM, które stale alarmuję, odpowiada, że decyzji nie zmieni, a na miejsce... skieruje dodatkowe patrole policji. Cóż, policji tam od dawna nie widziałem, a nie chodzi o karanie ludzi mandatami, ale o bezpieczeństwo. W miejscu tym przechodzą często ludzie starsi, którzy do przejścia mają za daleko! Proszę ZDM raz jeszcze o zmianę decyzji - Państwa zaś o wyrażenie opinii w komentarzach, co pozwoli ZDM przekonać. O sprawie po moich sygnałach napisała "Hossa".

Poniżej - fotoreportaż z wczoraj z wysokości obecnego przejścia dla pieszych. Motto: "co dzień ryzykujesz życiem". ZDM: tam przejście jest potrzebne!





Proszę o Państwa komentarze. Ostrzeżmy przed tragedią, a nie protestujmy po niej...

środa, 11 maja 2016

Dostępność lekarza na Mokotowie

Sukces: udało mi się zapisać do internisty na NFZ, kilka stacji metra i kilka przystanków autobusem dalej.

Ale to przychodnia, do której można się dodzwonić (w przeciwieństwie do niedziałającego telefonu w przychodni np. na Jadźwingów), czy zapisać na inny dzień, kiedy skończyły się "numerki" na bieżący.

Zastanawiam się, jak do lekarza mogą dotrzeć starsi ludzie, dla których jazda metrem i przesiadka w autobus jest kłopotem.

Czy przychodnie na Mokotowie nie umożliwiają zapisów do internisty na inny dzień?... Czy jest szansa dodzwonić się kiedyś do przychodni na Jadźwingów?...

//Pomyliłem się w sprawie niemożliwości zapisów na inny dzień - być może jest tak w innych przychodniach, ale mokotowski ZOZ to umożliwia; awaria telefonu została usunięta. Poniżej publikuję list z sekretariatu:

Szanowny Panie,

1) W dniu dzisiejszym, tj. 11.05.2016 r., w godzinach porannych wystąpiły utrudnienia w dodzwonieniu się do przychodni przy ul. Jadźwingów 9, spowodowane awarią sieci telefonicznej. O godz. 10.10 awaria została usunięta i połączenia telefoniczne zostały przywrócone.
2) Przychodnie wchodzące w skład SZPZLO Warszawa-Mokotów umożliwiają zapisy do internisty na inny dzień. Zapewniamy, że z tej możliwości korzysta wielu pacjentów, rezerwując terminy wizyt osobiście, telefonicznie lub przez internet. Należy dodać, że w celu zapewnienia przyjęcia jak największej liczby pacjentów wydłużyliśmy pracę przychodni do godz. 19.00 ( NFZ wymaga do  godz. 18.00 ).

Z poważaniem
Sekretariat SZPZLO Warszawa-Mokotów

O blogu i autorze

Blog Służewiec - serwis informacyjno-interwencyjny
© by Łukasz Garbal

Kandydowałem do Rady Dzielnicy Mokotów z Okręgu III (Służew i Służewiec) - lista Inicjatywa Mieszkańców Mokotowa, z poparciem stowarzyszenia "Miasto Jest Nasze".

Nie jestem w Radzie Dzielnicy ani Radzie Miasta, ale samorząd należy do mieszkańców.

Radni wypełniają zadania zlecone przez mieszkańców, nie przez partie.

Chcę tego pilnować.
Służewiec to ludzie, nie biurowce - ludzie, nie partie.

Zapraszam też na równoległe blogi www.sluzewiec.salon24.pl i www.sluzewiec.wordpress.com

Łukasz Garbal